🌘 Starość Nie Radość Młodość Nie Wieczność Autor

[Zwrotka 2: Abel] Podobno młodość nie wieczność – zgoda Starość nie radość – stop! Tutaj mi się coś nie podoba Nie będę wierzył w te słowa. Chcę swoje przeżyć, nie ma o czym dyskutować Choć teraz chcieliby nas klonować, może zamrażać lub szybko Zabijać już u lekarza Nie z nami te numery tatuaży z przedramieni. Starość nie radość, młodość nie wieczność autor: Forum Obywatelskiego Rozwoju · 24 października 2016 Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki, jednak w debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy, że wypłata emerytur jest zagwarantowana przez państwo, ponieważ „państwo nie może zbankrutować”. 306 views, 19 likes, 0 loves, 2 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Grzegorz Grincz: To jest dopiero zabawka dla dużych chłopców starość nie radość młodość nie wieczność ta pasja chyba Utwór „Na młodość” składa się zaledwie z dwóch wersów. Został napisany jedenastozgłoskowcem, poeta zastosował rymy parzyste. Fraszka została napisana prostym językiem. Ze względu na maksymalne skondensowanie treści, warstwa stylistyczna nie jest rozbudowana. Cały utwór ma formę porównania. W miłości i w gniewie co człek czyni, nie wie. W domu pełnym dzieci. diabeł traci swą moc. - Przysłowie kurdyjskie. Starość nie radość, młodość nie wieczność. Obejrz grosz dwa razy, nim go raz wydasz. Własną pomoc daj pierwszy; pomoc przyjaciela przyjmij na końcu. Widać zwykle z twarzy, co się w sercu waży. pola_the_frenchie: STIWEN chce mnie chyba wykończyć Nie słyszy jak wchodzę do domu, ale nadal słyszy jak nakładam jedzenie, inaczej Starość nie radość. Młodość nie wieczność. Jednak najgorzej, jak się wkrada demencja :) 0 0 Odpowiedz . Pokaż odpowiedzi Na starość zostało mu tylko to drugie 1 osoba uznała to za pomocne. Mikaaa16. report flag outlined. Starość nie radość, młodość nie uciecha. smutna, pogodna starość. Starość nie radość, młodość nie wieczność - mawia przysłowie, które w gdyńskim magistracie trafiło do studni niepamięci. Serce się kraje, bo lekcja płynąca z 16 grudnia 2022, 10:47 bhR9. Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki, jednak w debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy, że wypłata emerytur jest zagwarantowana przez państwo, ponieważ „państwo nie może zbankrutować”. Niestety, ale na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat odnotowano ponad sto takich przypadków na całym świecie – Rosja (1998), Argentyna (2001), Islandia (2008), natomiast Wenezuela i Grecja są bliskie niemożliwości spłacenia swoich długów. W XXI wieku nie ma rzeczy pewnych – upadają wielkie instytucje, które funkcjonowały przez setki lat (np. Lehman Brothers w 2008 r.), natomiast międzynarodowe organizacje podlegają stałym zmianom (np. czerwcowe referendum za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, tzw. Brexit). Podczas wielkich kryzysów zazwyczaj największym przegranym jest społeczeństwo – zwykli ludzie, którzy tracą oszczędności całego życia, a ich biznes odczuwa spadek zamówień. W przypadku potencjalnego kryzysu systemów zabezpieczenia społecznego oraz idei państwa opiekuńczego przegranym także będzie społeczeństwo, a w szczególności emeryci i renciści, ponieważ ich oszczędności i kapitał emerytalny stopnieją w oczach z powodu negatywnych zjawisk demograficznych (starzenie się społeczeństwa, niski przyrost naturalny i coraz niższe wpływy ze składek, natomiast coraz wyższe wydatki na świadczenia emerytalne) oraz ekonomicznych, np. wysokiej inflacji, która przejada zgromadzony kapitał. To nie jest system dla starych ludzi Problemem współczesnych gospodarek jest przerost wydatków socjalnych oraz negatywne procesy demograficzne, które powodują spadek współczynnika zastępowalności pokoleń, czyli rodzi się coraz mniej dzieci, natomiast umiera coraz więcej starszych osób – społeczeństwa starzeją się. Demografia ma istotny wpływ na system emerytalny – wiedział już o tym Otto von Bismarck, który zainicjował zalążek systemu emerytalnego – świadczenie emerytalne było wypłacane osobom, które przekroczyły 70. rok życia, gdy ówczesna średnia długość życia w Prusach wynosiła około 45 lat. Gdyby to zależało ode mnie, to dokonałbym reformy systemu emerytalnego, ponieważ to od obecnych zmian zależeć będzie zabezpieczenie emerytalne mojego pokolenia w przyszłości. Poprawne funkcjonowanie systemu emerytalnego jest determinowane przez wiele czynników (np. stopę waloryzacji, przywileje emerytalne dla określonych grup zawodowych), jednak cała konstrukcja opiera się na prostej zależności – wpływy powinny być wyższe lub równać się sumie wypłaconych świadczeń emerytalnych. Niestety, ale w części redystrybutywnej polskiego systemu emerytalnego wypłaty na świadczenia emerytalne znacznie przekraczają wpływy do funduszu. Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania Polski system emerytalny wymaga drastycznych reform, które mogą spowodować opór ze strony pewnych grup zawodowych, które posiadają liczne przywileje emerytalne. Gdyby to zależało ode mnie, to dążyłbym do ograniczenia tych przywilejów, jednak spotkałbym się z silnym oporem, licznymi protestami i nagonką ze strony różnych organizacji reprezentujących pracowników. Świadczenia mundurowe (roczny koszt emerytur to ok. 11,6 mld zł), górników (wcześniejsza emerytura po 50 latach pracy, jeżeli staż pracy wynosi co najmniej 25 lat; roczny wydatek na świadczenia w wysokości 9,6 mld zł) nauczycieli (7,2 mld zł rocznie na wypłatę emerytur), rolników (emerytura wypłacana z osobnego systemu – Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego – w wysokości ponad 16 mld zł) oraz kolejarzy (ok. 3 mld zł rocznie na wypłatę emerytur) w znaczącym stopniu przyczyniają się do zadłużenia systemu emerytalnego. Istotnym problemem polskiej demografii są „młodzi emeryci” – osoby, które są w stanie pracować, jednak decydują się na przejście na wcześniejszą emeryturę, co ma wpływ na pogłębianie się deficytu systemu emerytalnego. I No cóż, oficjalnie przestałem być nastolatkiem. 20stka na karku jak nic. Kiedyś wydawało się to być odległą przyszłością. Czuję się na zmianę jak stary mędrzec wschodu który wszystko już przeżył i wie albo jak ktoś kto dopiero wszystko ma przed sobą. (wolę tą pierwszą opcję ;)Jak co dzień (co rok?) jestem trochę na siebie wkurwiony (potrzebna mi motywacja do działania) bo w tym roku wiele chciałem i gówno z tego wyszło. Ale mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej. Wiek do czegoś zobowiązuje ;DTo tyle, wieczorem czas dalej męczyć imprezowy tydzień a za chwilę goście. Młodość, która nie potrafi wyobrazić sobie własnej starości i starość, która nie potrafi się pojednać z młodością, to dowód na to, że ludzkość nie potrafi myśleć o przyszłości pod kątem nadziei; że nie jest w stanie uchwycić wartości ludzkiego życia - uważa Adriano Pessina w komentarzu na łamach sobotniego wydania „L’Osservatore Romano”. Włoski filozof moralny średniego pokolenia, który jest dziekanem ośrodka bioetyki Katolickiego Uniwersytetu w Mediolanie, za punkt wyjścia swoich rozważań przyjmuje ukazanie się we Włoszech w dalekim 1971 r. przekładu głośnej książki Simone de Beauvoir „Starość”. Zdaniem autora, choć „mówimy dziś o czwartym wieku i wolimy używać sformułowania «w podeszłym wieku» zamiast «stary»”, nie można powiedzieć, że „zmieniła się świadomość, iż starość jest czasem właściwym długo żyjącemu człowiekowi i należy do naszej ludzkiej kondycji”. Dlatego zapewne, dodaje autor, „nasilają się dziś opnie, że starzy «kradną» przyszłość młodym” i „w subtelny, aczkolwiek niepohamowany sposób utwierdza się wyobrażenie starości jako ciężaru społecznego, zwłaszcza jeśli towarzyszy jej choroba”. Z drugiej strony, zauważa prof. Pessina, „odrzuca się myśl o tym, że młodzi też będą starzy i że trzymając się tej opinii szykują wyrok na samych siebie”. „W epoce technologii, innowacji i konsumpcji samo słowo starość wydaje się nieprzyzwoite. W królestwie rzeczy to, co stare, jest przestarzałe, trzeba je zastąpić, oddać na złom. W królestwie osób to, co stare, musi być zakamuflowane, przebrane za młode, może mieć prawo głosu tylko wtedy, gdy przebierze się za «starsze». W rzeczywistości istnieje cały dział gospodarki, który obraca się wokół postaci starszych jako konsumentów: artykuły związane ze zdrowiem, pielęgnacją urody, podróżami, specjalnymi wakacjami. Ma to swoje dobre strony, odpowiada jednak swoistej logice negacjonizmu: starych ludzi nie ma, są jedynie trzeci i czwarty wiek, którym trzeba zarządzać zgodnie z nową logiką rynku, która koryguje wizerunek «ciężaru» tylko wtedy, kiedy starsi przekształcają się w «zasoby» ekonomiczne” – pisze Pessina. Prowadzi to, jego zdaniem, do „tragicznego podziału na życie, które jest godne bądź niegodne, by pozostać przy życiu”. « ‹ 1 › »

starość nie radość młodość nie wieczność autor