🎇 Jak Myć Dziecku Glowe Zeby Nie Plakalo
Rozmowa na Instagramie w ramach cyklu Live ze specjalistą. Tym razem swoją wiedzą dzieli się higienistka stomatologiczna i rozmawiamy jak myć zęby dziecka. Martyna Konopka to dyplomowana higienistka stomatologiczna pracująca na co dzień w VillaNova Dental Clinic na warszawskim Wilanowie. Klinika jest jedną z najlepszych i najbardziej
Jak myć zęby szczoteczką soniczną – krok po kroku. Na początku wspominaliśmy o tym, że technika mycia zębów tym akcesorium różni się nieco od tej, jaką stosuje się w przypadku klasycznej szczoteczki. Tutaj liczy się przede wszystkim delikatność. Włosia główki nie trzeba, a nawet nie można, mocno dociskać do zębów.
Zarówno żel Cerkogel 10 jak i Cerkogel 30 wystarczy w niewielkiej ilości nanieść na skórę, a następnie wetrzeć w skórę głowy do wchłonięcia. Po około 30 minutach kosmetyk wystarczy wyczesać miękką szczotką lub spłukać i umyć włosy szamponem Cerkopil, który dopełni pielęgnację wymagającej skóry głowy.
Dbanie o higienę jamy ustnej niemowlęcia powinno być obowiązkiem każdego rodzica. Ale jak myć zęby u małego dziecka i kiedy zacząć pielęgnację ząbków? Jak często myć zęby niemowlakowi? Oto przydatne informacje dla każdej mamy i każdego taty, które nie tylko zaowocują zadbaną jamą ustną dziecka i ochronią ją przed infekcjami, ale również zaszczepią w maluchu nawyk
Większość tej żmudnej pracy właściwie szczoteczka soniczna wykonuje sama za nas. Wystarczy główkę szczotki sonicznej przesuwać wzdłuż łuku zębowego, po stronie zewnętrznej, wewnętrznej uzębienia. Należy też w ten sposób czyścić powierzchnie żujące. Dodatkowe, delikatne ruchy okrężne wymasują dziąsła. Takie
1. Niechęć do mycia głowy jest bardzo częsta u dzieci; pocieszające jest z pewnością to, że z czasem przechodzi. Niekiedy jednak trwa. ona dosyć długo, a wiadomo przecież, że włosy trzeba myć. Jedną z metod jest. oswajanie dziecka z wodą, w formie przyjemniej zabawy. Można to zrobić podczas.
Zastosuj do mokrych włosów. Uważaj, jeśli myjesz głowę całym jajkiem, woda powinna być trochę ciepła i nie gorąca (!), W przeciwnym razie wiewiórka po prostu zwinie się na włosach, a spędzisz dużo czasu, próbując go rozczesać. Masuj skórę głowy i przeczesuj włosy, rozkładając mieszaninę na całej długości.
Rodzice! W dzisiejszym odcinku Prowadząca Natalia Tur oraz stomatolożka – Aleksandra Burczyńska, porozmawiają o tym, jak prawidłowo myć dziecku zęby. Dowiemy się, jak wykonywać tę czynność poprawnie– Lyt til 8. Czy to rodzic powinien myć dziecku zęby? – poprawne dbanie o zdrowy uśmiech. af Rodzice, Rossnę! øjeblikkeligt på din tablet, telefon eller browser - download
Aneta Szulska-Schoepp. Usunięcie brodawki a pielęgnacja skóry – odpowiada Lek. Izabela Lenartowicz. Mycie głowy dziecka w czasie ospy wietrznej – odpowiada Prof. dr hab. n. med. Jacek Zachwieja. Czy można myć twarz zwykłym naturalnym mydłem? – odpowiada Lek. Rafał Gryszkiewicz. Ból ucha podczas mycia włosów – odpowiada Dr n
7mfcd. Widok (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 13:28 Może jest tu jakaś mama,która ma problem z dzieckiem-niejadkiem. Mój syn mógły wogóle nie jeść,od małego nigdy nie płakał na jedzenie,jadł mało,teraz też nie zawoła,po nocy nie jest głodny,nie chce jeść śniadań,mleko z nim wielki już raz miał lekką anemię,dlatego się tak martwię,jest też problem alergii,która nie jest jeszcze do końca wyjaśniona,wiem że to może się z tym wiązać,ale pytam,bo może to taki typ,ja jako dziecko też byłam niejadkiem. Jak sobie z tym radzicie? 0 1 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 13:35 Mój syn, obecnie 11ście lat, był strasznym niejadkiem :( Nakarmienie go graniczyło z cudem ;( Ktoś mi wtedy podpowiedział, żeby uczestniczył w posiłkach które mu robię. Pomogło, może nie zrobił się z niego obrzarciuch, ale coś zaczął jeść. Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych 0 0 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 13:38 No tak,tak, tylko że moje dziecko ma niespełna 1,5 roku więc jak narazie nie może uczestniczyć w przyrządzaniu posiłków,jest za małe. 0 0 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 14:14 Ania ja mam ten sam problem, Kuba po prostu nie lubi jeść:( ja mu wymyślam codziennie coś nowego, ostatnio hitem są pierożki z biowaya, staram sie mu wymyślac kolorowe potrawy ale i tak to nie zawsze skutkuje. Jednyne stałe pozycje w menu to kaszka ok 300ml w nocy jak mocno śpi i kaszka też ok 300ml nad ranem o 5tej to go chyba troche ratuje, bo nie jest jakiś przeraźliwie chudy. 0 0 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 14:16 ja tez mam takiego grubasa :( 0 0 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 14:20 A ile teraz waży?Mój 10 kg i nie jada kaszek. 0 0 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 14:36 ostatnio jakies 2 m-ce temu ważył 11,200 teraz moze coś ok 12kg 0 0 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 14:50 Nie no to bez porównania,prawidłowo waży,oj chyba wiecej je niż mój. 0 0 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 22:06 Ktoś jeszcze ma taki problem? 0 0 ~Mama Klaudia (1 rok temu) 1 stycznia 2021 o 23:28 Przykro mi to mówić, ale u nas to nie minęło córka na 11lat i dalej nie czuje głodu ,a zaczął się problem gdy skończyła dwa lata, jak nie zmuszę do jedzenia to nic nie zje przez cały dzień, dwa lata chodzenia na psychoterapie, nic nie pomogło, tylko strata pieniędzy, nie wiadomo co robić, bez przerwy walka z jedzeniem, może ktoś i mi chciałby pomóc i udzielić jakieś rady, bo już szukałam wszędzie 3 0 ~Były niejadek (1 rok temu) 10 marca 2021 o 01:44 Hej Mama Klaudia widzę, że Twój komentarz jest świeży, więc co nieco może uda mi się podpowiedzieć - jestem dorosłym dzieckiem, które nie odczuwało głodu :). Od urodzenia zamiast rosnąć to leciała mi waga, mojej mamie zarzucano, że mnie głodzi dopóki sami się nie przekonywali. Potem jak starsza to był dalej problem. Na urodzinach dzieciaków nawet nie ruszałam słodyczy, po prostu nie czułam potrzeby jedzenia. Miałam kiepskie wyniki badań, leciały mi włosy, często krew z nosa, osłabienie i byłam bardzo chudziutka, często chorowałam, miałam anemie i ostatni stopień do anoreksji. Leki na apetyt nie pomagały, rodzina musiała mnie pilnować, abym jadła minimum. Gdy zaczęłam być nastolatką ok. 14lat wszystko minęło. Zaczęłam czuć głód, to było niesamowite uczucie!! Wszystko mi smakowało i chciałam ciągle jeść:). Ogólnie do tej pory jestem szczupłą osobą, ale jem normalnie, mam bardzo dobre wyniki badań. Jako dziecko bardzo nie lubiłam wmuszania we mnie jedzenia głupimi gadkami typu "wiatr Cię zdmuchnie na ulicy", a tym bardziej zmuszania do jedzenia, które mi nie smakowało. Znajdź kilka potraw, które są ok dla Twojej córki i pilnuj, żeby jadła minimum kalorii, aby nie schodzić poniżej PPM. Minimum było w moim obowiązku, aby wyjść na dwór czy wrócić do zabawy. Ja lubiłam chodzić do szkoły i nie mogłam do niej pójść, gdy nie zjadłam talerza z płatkami z mlekiem lub dwóch kanapek. Obiad jak zjadłam to dopiero mogłam wyjść na dwór. Kolację rzadko się udawały. Potem chcieli mnie zawiesić w szkole na udziały w sporcie ze względu na moją wagę i to też wpłynęło w pewien sposób na to, że poczuwałam się do obowiązku jedzenia tej kolacji, bo sport był dla mnie ważny. Są różne sposoby, żeby "utuczyć" daną potrawę, np jeśli w miarę toleruje zupę jarzynową, to rób ją na trochę tłustszym mięsie, ALE bez przesady, bo się zorientuje itd... Obecnie nie mam za złe wmuszania mi jedzenia, które było tzw minimum "za przyjemność", która w moim przypadku opierała się na wyjściu z domu czy zawodach sportowych. Uważam, że było to dobre podejście. Całkowicie inaczej wspominam docinki dalszej rodziny i wmuszania we mnie np. znienawidzonych schabowych, których do tej pory nie jadam, a ile musiałam się nasłuchać porównań do innych, gorszego traktowania, docinek. Pewnie chcieli dobrze, ale to nie tędy droga, bo to nie jest droga na skróty.. Najbliższa rodzina musiała się trochę nagimnastykować, jako nowonarodzone dziecko= dużo nerwów i płaczu.. trzeba to przeżyć niestety... a jako trochę starsze potrafiłam kombinować, jedzenie chować po kieszeniach, wyrzucać przez okno, do śmieci, wrzucać ponownie do garnka itd.. ale oszustwa i kłamstwa mają krótkie nogi ;) trzeba uświadomić dziecko, dlaczego nie wolno kłamać, poświecić mu czas, nauczyć.. ja obecnie brzydzę się kłamstwem tak zostałam nauczona :). Trzymam kciuki, aby było dobrze! 1 0 ~Mamuska (1 rok temu) 18 marca 2021 o 19:31 Witam moja corka lat wazy 26kg przy 137cm wzrostu przy jedzeniu tez mamy zalamke. Jak przypilnuje to zje a tak od 8 do 15 w szkole potrafi nic nie zjesc. Lekarze tez sugerowali psychoterapie,inni twierdzili ze je tyle ile potrzebuje i zeby nie zmuszac... niestety ja nie widze innego wyjscia jak pilnowanie przy posilkach. Rano obowiazkowe sniadanie w domu,do szkoly kilka rzeczy do wyboru(zawsze cos z tego skubnie)po powrocie siada odrazu do obiadu,nie nakladam duzo zeby nie przestraszyc. Po zjedzonym obiedzie dostaje cos slodkiego na deser ale to odrazu po. Pozniej nie ma podjadania. Czeka na kolacje. Kolacja kolo 18. Wczesniej, bo moze uda sie jeszcze do czegos zachecic przed snem... sa rozne dni,czasem lepiej a czasem az lzy sie cisna do oczu. Ciezko patrzec jak dziecku widac wszystkie kosci. Jest energiczna,wesola,lubi aktywnosc sportowa ale ciuchy wisza jak na wieszaku(to nie jest mily widok) Dodam jeszcze,ze wykluczone choroby i pasozyty. Ponoc taki jej urok. Dla mnie ciezka codzienna praca czasem doprowadzajaca do rozpaczy 0 0 ~Mamuska (1 rok temu) 18 marca 2021 o 19:36 Fajnie,ze wrzucasz taki wpis to napewno nam pomoze. Najgorsze sa wlasnie docinki zwlaszcza rodziny ze patyczak,ze ja jesc nie daje,ze anoreksja...kilka razy dziennie powtarzam corce ,ze jest piekna i ze nie chcem zeby byla gruba tylko zeby miala sile na zabawe . Ze to dlatego trzeba jesc, zeby miec sile. Najwazniejsze to nie wpedzic dziecka w kompleksy bo to tylko pogorszy sprawe. Pozdrawiam 0 0 ~ania27 (1 rok temu) 22 marca 2021 o 09:56 Jaki stary wątek...o moim niejadku:).Napiszę Wam jak to teraz syn ma 12 lat i je naprawdę wszystko,jestem z niego mega dumna a co przeszłam jak był maluchem to naprawdę było mega stresujące,także jak widać każde dziecko wyrasta z tego wszystkich niejadków i ich dzielne i wytrwałe mamusie. 1 0 ~MAGDA (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 22:07 witam moje dziecko to tez okropny niejadek, ma teraz 4 lata , wychodze z siebie zeby go nakarmic, wogole nie odczuwa głodu, zadne sposoby nie pomagają, syropy,wspolne przygotowanie posiłkow, nagrody, mamy tak jak mały skonczył dwa lata, czasem sie juz podaje, pomaga czasem bardzo dlugi spaer, ale jemy tylko okreslone produkty ,teaz pediatra zaproponowal wizyte u psychologa i chyba skorzystam 0 0 ~MAGDA (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 22:11 ale nie napisałam ze straam sie robic dłuzsze przerwy robic pomiedzy posilkami , nie daje rownież gestych sokow do picia, pediatra kazał tez zrobic badania na pasożyty u nas wyszły ok 0 0 (12 lat temu) 22 czerwca 2010 o 22:15 U nas wszystkie badania też są zawsze tak było,piszesz że jak mały skonczył dwa lata?To znaczy że wcześniej ładnie jadł?A jak z wagą? 0 0 (12 lat temu) 23 czerwca 2010 o 15:31 moja tesciowa opowiada ze ona musiala karmic dzieci przy oknie i zagadywac aby cos zjadly, dla mojego dziecka choc nie jest niejadkiem tez jedzenie musi byc polaczone z zabawa + inaczej jest nudno i nie chce jesc + tym bardziej przy niejadku to musi byc gimnastyka 0 0 (12 lat temu) 24 czerwca 2010 o 13:51 Czyżbym tylko ja miała taki problem? 0 0 ~tys (12 lat temu) 25 czerwca 2010 o 08:50 1,5 roku - za małe, żeby brać udział w przygotowaniu posiłków ? Ja mam córeczkę w tym samym wieku, stoi na krzesełku, podczas gdy ja kroję warzywa, mięsko... nic nie mówię, tylko odkładam to na talerzyk obok niej, czasem zrobię myszkę z rzodkiewki, to pałeczkę z ogórka... ona też nie lubi jeść - ale czasem coś podje 0 0 ~gabi (12 lat temu) 25 czerwca 2010 o 08:54 mam to samo mój syn może nie jeść ma 19 miesięcy waży tylko 10900 ale sa dni rzadko ale są kiedy ma napad i cąły czas chce jeść 0 0 ~MAGDA (12 lat temu) 25 czerwca 2010 o 09:11 ania 27 tak synek jadł wszytsko do 2 lat, ulubione warzywo szpinak i brokuł , nie miałam zadnych problemow, potem mu sie odmieniło nie wiem dlaczego , teraz mamy stały jadlospis, przyznam ze czasem nawet go przekupuje by cos zjadł, teraz ma 118 cm i wazy 19,5 kg, 0 0 ~kisia9 (12 lat temu) 25 czerwca 2010 o 14:32 też mam w domu strasznego niejadka. młody ma niecałe 2 lata a waży niespełna 11 kg. próbowałam już chyba wszystkiego, byliśmy u lekarza, robiłam badania, wszystko ok niby. raz je troche lepiej i znów gorzej. najgorsze jest to że odrzucił praktycznie w ogóle nabiał -mleko pił tylko do 9 m. jak był na piersi, później wcale. czasem zje troche danio i to wszystko. mógłby jeść tylko bułki, jajka, owoce i galaretkę... taki niejadek w domu to straszne zmartwienie dla rodziców 1 0 (12 lat temu) 25 czerwca 2010 o 21:40 tys to zależy jakiego dziecka,tak jak są dzieci które chodzą w wieku 9 miesięcy i są i takie co zaczynają jak mają 15 miesięcy albo i póżniej. Moje dziecko nie stało by spokojnie i patrzyło jak kroję pomidora,raczej zkorzystało by z okazji wejścia na stół bo ma taką manię,albo by nożem sobie lub mi krzywdę zrobiło,więc dla mojego dziecka jest to stanowczo za szybko,poza tym ja mam chłopaka,jego sprawy kuchenne nie interesują,raczej coś z tatą robić śróbki,narzędzia. kisia9 mam bardzo podobnie tylko buła,jajo,owoce uwielbia,serki też ale teraz nie może bo jest na diecie jakby mało było tego że jest niejadkiem bo ma prawdopodobnie alergię na białko. Masz rację to wielki problem i zmartwienie jak dziecko nie chce jeść. 1 0 ~beti1 (11 lat temu) 6 września 2010 o 11:00 mój synek to też niejadek, ja juz mam takiego stresa z tym jedzeniem,że już się boję z czymkolwiek do niego zbliżyć, on nawet czegoś nie spróbuje,a zaciska buzię i odwraca głowę,wielu rzeczy nie ma pojęcia jak smakują,w życiu nie weźmie do raczki banana,czy brzoskini czy kawałka gruszki, jeszcze zupkę zje,wtedy przemycam tam rożne warzywa,ale już osobno, mięsko i ziemnaczki nie, konsystencji mięsa mielonego nie lubi, wypluwa, masakra z tym jedzeniem, najchętniej to tylko kaszki by jadł,a ma 1,5 roku,więc musi przecież też inne produkty jeśc 0 0 (11 lat temu) 6 września 2010 o 11:04 u nas teraz sie zaczelo tak, ze mala zjada tylko przy bajkach, i to tez nie jakos fenomenalnie. Wczesniej nawet chetni jadla, a teraz jej czworki wychodza i dramat jest. Jestem tym troche podlamana, bo nie hcce zeby sie przyzwyczaila do jedzenia przy telewizji. Niunia ma 16 m-cy niecale i wazy ok 9,7 kg, wiec chudziak jest. 0 0 ~jolga (11 lat temu) 6 września 2010 o 11:09 moja ma 13 m i od jakiegos miesiaca zauwazylam mniejszy apetyt u niej, probowalam ja przechytrzyc ale nic z tego. Wkoncu wpadlam na pomysl ze moze jak dam dziecku wolna reke to apatyt wroci, i teraz sadzam ja przy stole w jej krzeselku, lyzka lub widelec do lapki i pieknie zjada sama. Oczywiscie troszke jej jeszcze pomagam ale widze jaka jest zadowolona i sama otwiera buzke bez zadnego "ale" 1 0 ~natu (5 lat temu) 18 czerwca 2017 o 12:01 witam moj maly ma teraz 16 miesiecy i mam ten sam problem wazy i przez 4 miesiace przybral 400g. nie chce mleka i nic innego. jak pani poradzila sobie z tym problemem 0 0 ~Kowalska (5 lat temu) 19 czerwca 2017 o 09:47 Zastosować dietę wysokoenergetyczną (kaloryczną)....przebadać dziecko, na robaki, alergię...Czyli masło do posiłków, jeśli jogurt to typu greckiego (wysoka zawartość tłuszczu), zaobserwować jak się wypróżnia, jesli rzadko, znaczy że słaby apetyt związany jest z zaleganiem kału w jelitach, wtedy suszona śliwka, inne suszone owoce, bo to żródło błonnika, dużo wody, nie dawać soków i słodzonych herbat bo oszukują głód...ostatecznie pozostaje do rozważenia wprowadzenie specjalnych preaparatów żywieniowych (do ustalenia z dietetykiem, pediatrą, gastrologiem) typu Resource Junior, NutriKids, ewentualne dodatek kalorii w postaci Fantomaltu... 0 1 ~nata (5 lat temu) 19 czerwca 2017 o 14:06 Przeczytać książke "Moje dziecko nie chce jeść" Gonzalesa :) przede wszystkim :) absolutnie nie wciskac na siłę jedzenia, nie dawac jeść przy bajkach, nie wykorzystywać każdego otworzenia buźki aby wcisnąć łyżeczkę, nie wierzyć w syropki na apetyt, jeść z dzieckiem wspólnie posiłki (takie same!), pozwolic jeść SAMEMU, nie robić z jedzenia przymusu i kary, nie nagradzać - to wszystko pierwsze kroki do zaburzeń odżywiania w przyszłości! Nie wciskać słodyczy, kolorowych serków, byle czego byle zapełnić brzuch, zwrócić uwagę czy dziecko nie podjada między posiłkami (chrupki, owoce, słodycze itp), robić wspólne posiłki, dawać wybór. Pamiętac, że nie każdy bobas musi być rumianym pulpecikiem z fałdeczkami, są osoby szczupłe z natury, nawet bardzo szczupłe, dzieci to także ludzie. 3 1 ~Lilka (5 lat temu) 19 czerwca 2017 o 14:45 Zgadzam się z natą- zdrowe dziecko się nie zagłodzi. . Najważniejsze aby samo jadło(i zdrowo), bez zmuszania. Tez mieliśmy kryzysy jedzeniowe, jednak zawsze miałam luźne podejście - i kryzysy same mijały. Im bardziej natomiast babcie naciskały aby dziecko jadło,tym był większy problem. 0 0 do góry
Ulewanie – ten problem nie musi być uciążliwy. By wszystko wróciło do normy, zwykle wystarczy zmienić technikę karmienia lub mieszankę modyfikowaną. OO tym, że maluszek ulewa, świadczą grudki częściowo strawionego mleka, pojawiające się w kącikach jego ust i na brodzie nawet godzinę po karmieniu. Niektórym niemowlętom ulewanie zdarza sięrzadko, innym częściej – nie ma maluszka, który choć raz nie zwróciłby pokarmu. Czemu tak się dzieje? Najczęściej dlatego, że mięśnie przełyku w początkowych dniach i tygodniach życia nie zawsze sprawnie radzą sobie z przesuwaniem mleka w kierunku żołądka, a zwieracz, który oddziela żołądek od przełyku, zaciska się za słabo. Część mleka wędruje wówczas w górę. To zjawisko mija około 3. miesiąca życia dziecka i nosi nazwę refluksu fizjologicznego. Inną przyczyną refluksu jest zbyt łapczywe połykanie mleka – dziecko połyka wtedy również sporo powietrza, które potem „odbija” wraz z niewielką ilością pokarmu. Skłonność do ulewania może wynikać również z nadmiernego apetytu. Dziecko zjada więcej mleka, niż jego mały żołądek jest w stanie pomieścić, i część wydostaje się na zewnątrz. Niekiedy winni ulewaniu są rodzice. Bywa tak w przypadku dzieci karmionych butelką. Maluch dostaje wyliczoną porcję mleka, a rodzic pilnuje, by butelka została do końca opróżniona, co często skutkuje ulaniem pokarmu. Dobre, bo gęste. Jakie mleko wybrać? IM GĘŚCIEJSZE MLEKO, TYM MNIEJSZA SZANSA NA TO, ŻE POKARM COFNIE SIĘ Z ŻOŁĄDKA DO BUZI. Jeśli karmisz piersią, lekarz może zalecić, byś odciągała z piersi swoje mleko i je zagęszczała. Możesz to zrobić na kilka sposobów – dodając do niego porcję kleiku ryzowego dla niemowląt, mączkę z ziaren chlebowca świętojańskiego (jest dostępna w sklepach ze zdrową żywnością) lub specjalny preparat Nutriton, który można kupić w aptekach. To, ile zagęszczacza dodać, warto skonsultować z lekarzem, by mieszanka nie była zbyt sycąca. Można ją podawać maluszkowi butelką ze smoczkiem albo łyżeczką (jeśli boisz się, by dziecko nie straciło odruchu ssania piersi). DLA DZIECI KARMIONYCH SZTUCZNIE, KTÓRE MAJĄ PROBLEM Z ULEWANIEM, przeznaczone jest mleko oznaczone symbolem AR, tak zwane antyrefluksowe. W jego składzie są już substancje zagęszczające – w zależności od producenta może to być guma skrobiowa z nasion fasoli, mączka z nasion chlebowca świętojańskiego, skrobia ryżowa, ziemniaczana lub kukurydziana. Którą mieszankę wybrać? Warto w pierwszej kolejności wybrać wariant AR mieszanki, którą dziecko piło do tej pory. Jeśli zamierzasz zupełnie zmienić mieszankę, kieruj się przede wszystkim jej składem – najbardziej wartościowe jest mleko, które w składzie ma dodatkowo cenne dla malca kwasy LCPUFA (wspierające rozwój mózgu i wzroku), a także probiotyki albo prebiotyki, które wspierają pracę układu pokarmowego i odpornościowego. MIESZANKI AR PRZYGOTOWUJE SIĘ I PODAJE TAK SAMO JAK ZWYKŁĄ MIESZANKĘ. Ale uwaga – choć substancje zagęszczające zaczynają działać dopiero w żołądku maluszka pod wpływem działania kwasów żołądkowych, to jednak niektóre mieszanki tego typu zaczynają gęstnieć jeszcze w butelce. Dlatego lepiej nie zwlekać i podać dziecku mleko natychmiast po przygotowaniu. Ważna technika karmienia Jeśli maluszek często ulewa, spróbuj karmić go nieco inaczej niż do tej pory. Dziecko karmione piersią warto przystawiać częściej, ale na krócej – by jadło mniejsze porcje. W trakcie karmienia warto zrobić krótką przerwę na odbicie połkniętego powietrza. Dziecko trzeba wtedy delikatnie unieść do po zycji pionowej i przytrzymać, opierając jego brodę na swoim ramieniu – pamiętaj tylko, by wcześniej osłonić swoje ubranie czystą ściereczką albo pieluszką z tetry. Może się zdarzyć, że maluszkowi się nie odbije – kontynuuj wtedy karmienie, a po jakimś czasie spróbuj ponownie. Jeśli malec ulewa często i dużo, lekarz może zalecić odciąganie pokarmu z piersi i zagęszczanie go, by się nie cofał (informacje o tym, jak to zrobić, znajdziesz w ramce obok). Jeśli karmisz butelką, zadbaj, by mleko zawsze wypełniało smoczek, to zmniejszy ryzyko połykania powietrza. Warto też robić krótkie przerwy na odbicie. W większości przypadków lekarze zalecają jednak zmianę mleka na gęściejsze. Niezależnie od tego, czy karmisz piersią, czy butelką, po zakończonym karmieniu trzeba przytrzymać maluszka w pozycji pionowej, póki mu się nie odbije. To ważne, zwłaszcza gdy po karmieniu odkładasz malca do łóżeczka. Można to zrobić, nawet gdy dziecko podczas jedzenia zaśnie – delikatne ruchy podczas zmiany pozycji na pewno go nie obudzą. Jeśli zdarzy się, że maluszkowi się nie odbije, do snu najlepiej ułóż go na boku – jeśli uleje, mleko spłynie na pościel, a nie zostanie w buzi dziecka, co zmniejsza ryzyko zakrztuszenia się nim podczas snu. W sklepach są specjalne piankowe poduszki, które przytrzymują w tej pozycji dziecko tak, by nie przewróciło się na brzuszek. Malca można układać na pleckach, ale wtedy główka musi być wyżej – najlepiej podłożyć coś pod nogi łóżka z tej strony, z której malec ma główkę. Kiedy iść do lekarza, gdy dziecko ulewa? Niektóre dzieci zwracają pokarm często i tak silnie, że ulewanie ma postać chlustających wymiotów. Wtedy konieczna jest konsultacja u lekarza, który oceni, czy przyczyną nie jest przypadkiem choroba refluksowa. Leczy się ją przede wszystkim farmakologicznie, z pomocą lekarstw, które zapobiegają cofaniu się pokarmu z żołądka do przełyku (np. coordinax). Objawy powinny ustąpić w ciągu dziesięciu dni od momentu rozpoczęcia kuracji. Lekarz może zalecić też zmianę diety. Jeśli leczenie nie pomoże, konieczne będzie wykonanie badań dodatkowych, USG. miesięcznik "M jak mama" Czy artykuł był przydatny? Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań. Jak możemy to poprawić? Nasi Partnerzy polecają NOWY NUMER POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram > Pobieram
💖 Wpis powstał ze współpracy z Sylwią 💖 Często w rozmowach z innymi mamami pada pytanie “a jak często myjesz włosy swoich dziewczyn?“. Na przestrzeni kilku lat odpowiedź uległa zmianie – córki szybko rosną, tak jak ich włosy. Skóra głowy zaczyna mieć inne potrzeby, dawno już pozbyła się niemowlęcego puszku, włosy zaczynają się robić mocne i… kapryśne. Pomimo różnic w wieku moich dziewczyn czy długości i grubości ich włosów, niektóre zasady dotyczące mycia mięciutkich czuprynek są po prostu takie same. Zatem bez względu czy Twoja pociecha ma roczek, czy lat sześć – serdecznie zapraszam do zaznajomienia się z kilkoma złotymi radami Sylwii 😀 1. Od kiedy myjemy włosy dzieciom? W zasadzie od samego początku, kiedy maluszek pojawia się na świecie. Jednak nie jest to do końca typowe mycie włosów, bo nie powinno się używać do tej czynności szamponu. Przynajmniej przez pierwszy miesiąc spokojnie wystarczy sama woda. 2. Jak często myć głowę niemowlakowi? Niestety nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi. Jedni twierdzą, ze podczas każdej kąpieli, drudzy – że wystarczy raz w tygodniu. Zwróćmy jednak uwagę na fakt, że skóra głowy małego bobaska jest delikatna, wydzielanie sebum jest jeszcze zróżnicowane i nie do końca takie, jakie powinno być. Jeśli zbyt często będziemy zmywać sebum z głowy, ta będzie produkować go jeszcze więcej, a co się z tym wiąże – dziecko może mieć problemy z przetłuszczaniem się włosów. Jednak nie jest to reguła. Zamiast codziennego mycia włosów wystarczy zrobić dziecku masaż skóry głowy (na sucho), by stymulować gruczoły łojowe do prawidłowego funkcjonowania. Wiadomo, jeśli małe dziecko często ulewa i ma pozlepiane włoski, nie zostawimy go tak na cały tydzień. Trzeba obserwować i dostosować się do wymagań. 3. Jak często myć włosy dzieciom 1+ ? Częste mycie nie osłabia w żaden sposób włosów dziecka – dotyczy to każdego wieku. Teoretycznie jednak wystarczy myć raz w tygodniu. Moje dziewczyny od malutkiego uwielbiają kąpiele połączone z nurkowaniem, w tym z myciem głowy. Czasem jednak tak się zdarza, że dziecko po przekroczeniu magicznych 12 miesięcy nagle zaczyna nienawidzić mycia włosów. Im bardziej dziecko „cierpi” podczas mycia, tym gorzej nie tylko dla niego, ale i dla nas. Lepiej jest wtedy ograniczyć tą „przerażającą” czynność to koniecznego minimum. Rzecz jasna lizaki przyklejone do włosów czy błotko z parku, samo nie zejdzie 😉 4. Jak często myć włosy dzieciom 6+ ? Dzieci 6+ mają z reguły więcej ruchu, a co za tym idzie – skóra głowy także mocniej się poci. Długie włosy posklejane potem wyglądają zdecydowanie mniej zdrowo i atrakcyjnie. Najlepiej wziąć sobie do serca zasadę „myj dziecku włosy minimum 3 razy w tygodniu”, na przykład w poniedziałek, środę i sobotę. 5. Jak poprawnie myć włosy dzieciom? Zazwyczaj myjemy włosy dziecka, gdy zażywa ono kąpieli – ustawmy więc temperaturę wody zgodnie z zasadą: “nie wiele wyższa niż temperatura ciała, czyli 36,6 °C“. Następnie: zwilżamy włosy wodą nakładamy na rękę szampon (nie więcej niż wielkości pestki od śliwki) rozcieramy szampon w dłoniach nakładamy na skórę głowy i włosy ruchami posuwisto-kulistymi (nie trzemy i nie drapiemy!) wykonujemy masaż skóry głowy dokładnie wypłukujemy (czystą wodą!) szampon z włosów i skóry głowy Dzieci rzadko stosują specyfiki typu lakier czy guma do włosów, dlatego też z reguły wystarczy jak umyjemy im włosy raz. Jeśli jednak widzimy, że owe włosy po myciu tzw. wstępnym, w dalszym ciągu wyglądają brudno czy nieświeżo, wykonujemy wszystkie wymienione czynności raz jeszcze. 6. Czy włosy kręcone myje się inaczej? Nie, włosy kręcone myje się tak samo. Kręcone są tylko dlatego, że inna jest ich budowa. Włosy kręcone zazwyczaj są bardziej suche niż te proste i wymagają większej uwagi w pielęgnacji, tudzież doboru szampony czy odżywki (poczytacie o tym w kolejnym wpisie 😉 ) 7. Czy dziecko może spać w mokrych włosach? To jest spawa sporna. Wielu fachowców twierdzi, że nie powinno się chodzić spać w mokrych włosach, ponieważ niszczą się, wycierają lub plączą. Kiedy chodzimy spać w mokrych włosach, rano zazwyczaj nie wyglądają zbyt dobrze – są pogniecione, odciśnięte, niepoukładane czy poplątane, a przede wszystkim – nieposłuszne. Dodatkowo, wielu pediatrów odradza spanie w mokrych włosach w obawie przed przeziębieniem. Poza tym – nie każdy lubi spać na wilgotnej od włosów poduszce… a komfort w czasie snu jest niezwykle ważny dla zdrowego wzrostu dziecka w każdym wieku. Aby żaden problem z wymienionych nie zaistniał najlepiej umyć włosy godzinę przed snem – no i … problem z głowy 😀 😉 Już wkrótce pojawią się kolejne porady dotyczące czesania, pielęgnacji i strzyżenia małych dzieci. Jeśli jednak masz pytanie dotyczące tego tematu zachęcam do pozostawienia komentarza – na pewno na nie odpowiemy! 😀
jak myć dziecku glowe zeby nie plakalo